kawały o sekretarce
1.
Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka:
– Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes…
– A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa…
2.
Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę:
– Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie?
– Tysiąc złotych.
– To ja z przyjemnością dam pani tysiąc dwieście.
– Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja miałam dwa tysiące!
3.
Dwie młodziutkie szparki-sekretarki omawiają zalety swoich posad w spółkach “joint-venture”, z uwzględnieniem uroków zatrudniania w godzinach pozasłużbowych:
– Ale czy poza tym twój szef bywa wobec ciebie bezczelny, Małgosiu? — pyta starsza.
– Tylko raz mu się zdarzyło. Akurat odwiedziła nas w biurze jego żona, i wtedy szepnął do mnie z tym swoim satanicznym uśmiechem:
– Może by się pani wyjątkowo zabrała do jakiejś pracy, panno Małgorzato?…
4.
– Czy słyszała pani może o orgazmie trwającym sześćdziesiąt sekund? – pyta Kowalską jej dyrektor.
– Nie.
– A znajdzie pani dla mnie minutkę czasu?
5.
Kierownik działu kadr wchodzi do sekretariatu i zastaje w nim szlochającą sekretarkę.
– Cóż się stało?
– Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
– Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiego nieporozumienia? – Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli kanapę.
6.
Szef do sekretarki:
– Ma pani dziś wolny wieczór?
– Tak, oczywiście..
– To proszę się wyspać i przyjść jutro punktualnie do pracy…
7.
– Czy jest dyrektor?
– Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze.
– To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.
8.
Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmena:
– Panie prezesie, zima przyszła!
– Nie mam teraz czasu, powiedz jej żeby przyszła jutro! A najlepiej niech wcześniej zadzwoni, to umówisz ją na konkretną godzinę.
9.
Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę.
– Pisze pani na maszynie?
– Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć.
– Zna pani stenografię?
– Ależ skąd!
– Orientuje się pani w pracy biurowej?
– Nie mam o niej zielonego pojęcia.
– Hmmmm… A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!!!
10.
Sekretarka wchodzi do gabinetu dyrektora z komórką i mówi:
– Panie dyrektorze, SMS przyszedł!
A na to dyrektor:
– Niech wejdzie!
11.
Sekretarka z dyrektorem kochają się w biurze, i nagle warkocz sekretarki dostał się do niszczarki.
– Warkocz, warkocz ! krzyczy sekretarka
A dyrektor na to:
– Wrrrrrrr, wrrrrrrr
12.
Dyrektor do sekretarki:
– O czym pani teraz myli, pani Magdo?
– O tym samym co pan, panie dyrektorze.
– Och, świntuszka z pani!
13. Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
– Mam dla pana złą wiadomość…
– Ale dlaczego zawsze masz dla mnie złe wiadomości? – żali się szef. – Nie mogłabyś przynajmniej raz powiedzieć mi czegoś dobrego?
– No dobrze. Niech będzie dobra wiadomość – zgadza się sekretarka – Nie jest pan bezpłodny…
14.
Dyrektor wchodzi do sekretariatu i widzi jak pracownik całuje jego sekretarkę:
– Czy ja Panu za to płacę ? – krzyczy wzburzony.
– Ależ skąd, ja to robię z przyjemnością i zupełnie za darmo.
15.
Panna Basia wchodzi do ze swoim narzeczonym do gabinetu dyrektora:
– Proszę mi wybaczyć, panie dyrektorze, że przychodzę z moim chłopcem – mówi – ale on jest bardzo zazdrosny i nie chce wierzyć, że pan jest stary, łysy i pryszczaty!
16.
W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakim czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
– Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
– Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.
17.
Do biura wchodzi mężczyzna. Sekretarka pyta:
– Jest pan interesantem, kontrolerem czy znajomym dyrektora?
– Wszystkimi trzema naraz.
– W taki razie dyrektor nie może pana przyjąć bo jest bardzo zajęty, proszę przyjść za 2 tygodnie bo dyrektor jest na wakacjach oraz proszę wejść bo dyrektor czeka na pana.
18.
Pani zadała dzieciom temat wypracowania: “Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?”.
Wszystkie dzieci piszą, tylko Jaś siedzi bezczynnie założywszy ręce.
– Czemu Jasiu nie piszesz? – pyta się nauczycielka.
– Czekam na sekretarkę…
19.
Żona mówi do męża:
– Kupiłam ci płyn przeciwko wypadaniu włosów.
– Przecież mi włosy nie wypadają…
– Ale wypadają twojej sekretarce.
20.
– Rozwodzę się! – krzyczy ze złością żona. – Dowiedziałam się, że ta klempa – sekretarka jest od dawna twoją kochanką. To prawda?
– Prawda, ale tylko w połowie.
– Kpisz ze mnie? Co to właściwie oznacza?
– Pani Joasia kręci równocześnie z naszym drugim wiceprezesem.