kawały o myśliwych

kawały o myśliwych

1.
Spotyka się na ulicy dwóch kolegów.
– I co byłeś na polowaniu?
– Tak, właśnie wracam z lasu.
– Ustrzeliłeś coś?
– Oczywiście!
– To dlaczego torba jest pusta?
– Przecież nie jestem ludożercą.


2.
Mąż telefonuje z polowania do domu:
– Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
– A jak tam łowy?
– Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
– A co upolowałeś? Jelenia?
– Nie.
– Dzika?
– Przepiłem całą pensję…


3.
– Jak udało ci się ostatnie polowanie?
– Świetnie! Ustrzeliłem kozę!
– Przecież u nas nie ma dzikich kóz.
– A kto powiedział, że ona była dzika?


4.
Dwóch myśliwych na polowaniu. Nagle jeden pada nieprzytomny. Drugi w panice dzwoni na pogotowie:
– Kolega leży i chyba nie żyje!
– Tylko spokojnie. Najpierw musimy się upewnić czy na pewno nie żyje.
Po dłuższej ciszy w słuchawce słychać strzał.
– W porządku. Co dalej?


5.
Fąfara chwali się sąsiadowi:
– Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
– Dzikie kaczki?
– Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka…


6.
Fąfara wybrał się na polowanie i upolował krowę.
Zirytowany właściciel krowy mówi:
-Czy pan pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
-Skądże! Ale pierwszy raz trafiłem!


7.
Jasio pyta ojca wyruszającego na polowanie:
-Tato, dlaczego ty się boisz zajęcy?
-Wcale się nie boję.
-To czemu zabierasz ze sobą strzelbę i psa?


8.
Myśliwy opowiada o swoich wrażeniach z pobytu w Afryce:
-Tam najniebezpieczniejszym zwierzęciem jest jaguar.
Kiedy ofiara przed nim ucieka, on ja zawsze dogoni, kiedy się
wspina na drzewo, on zawsze będzie szybszy, kiedy dopadnie
do rzeki, on zawsze popłynie z nią.
– A jeśli ofiara się schowa? – pyta jeden ze słuchaczy.
– Jaguar także się schowa!


9.
Mama do Jasia:
– Dlaczego chowasz strzelbę taty?
– Żal mi dziewczynek.
– Nie rozumiem…
– Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki…


10.
Dwaj myśliwi dostrzegają w krzakach zająca. Jeden z nich
mówi:
– Założę się, że nie zastrzelisz tego zająca!
– Dlaczego tak sadzisz?
– Bo twoja strzelba nie jest naładowana.
– I co z tego? Przecież zając o tym nie wie!


11.
Przechwala się trzech myśliwych.
Pierwszy z nich:
– Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy!
Drugi:
– A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie!
Na to ostatni:
– Hmm, panowie a ja byłem w Norwegii…
– A fiordy ty widziałeś?
– Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.


12.
– Co i w jakiej kolejności jest najważniejsze dla myśliwego?
– Strzelba, pies i żona.


13.
– Jaki jest myśliwski sposób na odchudzanie?
– Jeść tylko dziczyznę, która się samemu upolowało.


14.
Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła:
– W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!
– To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ja sfotografować!


15.
Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:
– Porcja zająca dla tego starszego pana!
– Może lepiej zaproponować mu coś innego?
– Dlaczego?
– Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!


16.
Leśniczy spotyka w lesie dziadka skradającego się w w krzakach z naładowana dubeltówka.
– Dopadłem cię wreszcie, kłusowniku! Co tu robisz z dubeltówka w rękach?
– Tropię oddziały Wehrmachtu.
– Co? Przecież wojna już dawno się skończyła!
– O, cholera! To co ja tu jeszcze robię!?


17.
Żona pyta męża:
– Kiedy wrócisz z polowania!
– Kiedy wrócę, to wrócę!
– To dobrze, ale nie później!


18.
Na polowaniu myśliwy mówi do kolegów:
– Co ten Fąfara wyprawia? Pudłuje, ilekroć strzela do jakiegoś zająca.
– On to robi specjalnie.
– Tydzień temu został prezesem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.


19.
W sadzie:
– A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
– Tak, przyznaje się.
– Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodząc?
– Tak, gajowy nazywa się Zając!


20.
Idzie myśliwy przez dżunglę na polowanie. Spotyka go lew i pyta:
– Co, wybraliśmy się na polowanko?
– Jak Boga kocham, na ryby!


21.
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego:
– Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
– Żegnają się ze swoimi rodzinami!


22.
Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.
– Jak to możliwe? – pytają koledzy.
– Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.