Dowcipy o teściowej

Dowcipy o teściowej

– Sąsiedzie dacie mi dwa wiadra wody?
– A na co wam woda skoro macie studnię u siebie?
– Teściowa mi wpadła do studni, a woda jej sięga tylko do brody.

* * *

Pewne małżeństwo przeżyło straszny wypadek drogowy. Twarz kobiety została poważnie poparzona. Lekarz powiedział jej mężowi, że nie ma skąd wziąć skóry na przeszczep, ponieważ kobieta jest za chuda. Mąż zaoferował własną skórę. Według lekarza, najodpowiedniejsza była skóra z pośladków. Mąż zgodził się. Ponieważ sprawa była delikatna, poprosił lekarza, by absolutnie nikogo nie informował o miejscu, z którego przeszczep został pobrany.
Kilkanaście tygodni później, po zdjęciu opatrunków, wszyscy byli zdumieni urodą kobiety. Wyglądała piękniej niż kiedykolwiek wcześniej. Wszyscy przyjaciele i krewni zachwycali się nią i zazdrościli jej młodzieńczego wyglądu.
– Kochanie, dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłeś – powiedziała do męża, gdy byli kiedyś sami. – Nigdy nie będę w stanie ci się odwdzięczyć.
– Nie martw się, Skarbie – odpowiedział mąż. – Największą nagrodą jest dla mnie, gdy przychodzi twoja matka i całuje cię w policzek.

* * *

– Tato, dlaczego babcia tak biega po ogródku i skacze?
– Nie gadaj! Podawaj naboje!

* * *

Facet wygrał 5 milionów w LOTTO. Wraca do domu i od progu krzyczy:
– Kochanie ale miałem szczęście! Wygrałem w Lotto 5 milionów.
W pokoju znajduje zapłakaną żonę.
– Dlaczego płaczesz, Kochanie? Czy coś się stało?
– Mamusia mi umarła…
– O kurde, KUMULACJA!!!

* * *

* * *

– Skoro mnie tak nienawidzisz, to dlaczego trzymasz moje zdjęcie na kominku? – pyta teściowa zięcia.
– Żeby dzieci nie podchodziły do ognia.

* * *

– Wiesz, co kupiłam swojej matce na urodziny? – mówi żona. – Elektryczną miotłę.
– Po co? – dziwi się mąż. – Żeby mogła szybciej się do nas dostać?

* * *

– Co jest najgorsze w bigamii?
– Dwie teściowe.

* * *

– Jaka jest różnica między wypadkiem a nieszczęściem?
– Gdy teściowa wpadnie do studni, to jest wypadek, gdy ją wyciągną, to nieszczęście.

* * *

W barze siedzą trzej zięciowie i przy drinkach zastanawiają się co kupić na urodziny kochanej teściowej. W końcu uradzili, że kupią jej złote kolczyki.
Siedzą dalej, piją kolejne drinki, pieniędzy ubywa.
– Kupmy jej srebrne. Na pewno będzie szczęśliwa.
Zadowoleni z rozwiązania piją dalej. Zostało niewiele pieniędzy.
– Wiecie co, w tym roku to my jej chyba tylko uszy przekłujemy.

* * *

Teściowa postanowiła sprawdzić uczucia swoich zięciów. Odwiedziła pierwszego. Przechadzając się po podwórku niby przypadkiem wpadła do studni.
– Ratunku! – woła.
Zięć szybko podbiegł i wyciągnął kochaną teściową. Następnego ranka wychodzi zięć wychodzi przed dom, a tu stoi nowy Opel Corsa. Za wycieraczką wetknięta karteczka:
– Kochanemu zięciowi – teściowa.
Cała sytuacja powtórzyła się u drugiego zięcia. Zięć szybko wyciągnął teściową ze studni. Następnego ranka znalazł przed domem Opla Corsę z karteczką:
– Kochanemu zięciowi – teściowa.
W końcu teściowa odwiedziła trzeciego zięcia. Wskoczyła do studni.
– Ratunku!
Zięć podszedł, zajrzał do studni i wrzucił do niej leżący obok ciężki kamień…
Następnego ranka wychodzi przed dom i widzi Audi A8. Za wycieraczką tkwi karteczka:
– Kochanemu zięciowi – TEŚĆ.

* * *

Do pokoju wchodzi zięć i widzi teściową trzymającą miotłę.
– Mama sprząta czy odlatuje?

* * *

Masztalski mówi do kolegi – Wiesz, chciałbym być myszą.
– Dlaczego akurat myszą?
– Bo moja teściowa boi się myszy.

* * *

– Tato, tato, dzik zaatakował babcię!
– Jak sam zaatakował, niech się sam broni.