Dowcipy o policjantach
– Radiowóz: Jeden kogut i dwa psy.
* * *
– Bo im głowa do słoika nie wchodzi.
* * *
– Co pan robi? – spytał zaciekawiony policjant.
– Nie wie pan, że pestki jabłek rozwijają inteligencję? – odpowiedział facet.
– Sprzedaje pan je?
– Jasne.
– A po ile?
– Po 5 zł.
– Chętnie spróbuję, proszę trzy pestki.
Facet podał pestki policjantowi i zainkasował 15 zł. Policjant pogryzł je dokładnie i połknął.
– Przecież za 15 zł mogłem kupić 10 kilogramów jabłek – pomyślał na głos. – Miałbym więcej pestek.
– Widzi pan, pestki już działają – odparł facet. – Jest pan inteligentniejszy niż przed chwilą.
– Kurde, ma pan racje. Daj pan jeszcze trzy – poprosił policjant sięgając po pieniądze do kieszeni.
* * *
* * *
– Wszystko w porządku, panie Jagiełło – mówi zwracając banknot. – Może pan jechać.
* * *
– Co pan wiezie?
– Pół świni.
– Żywe czy martwe?
* * *
– Wygrał pan 5.000 złotych w konkursie bezpieczeństwa drogowego zorganizowanym przez Komendanta Głównego, bo jedzie pan z przepisową prędkością i ma zapięty pas – poinformował kierowcę. – Co pan zrobi z nagrodą?
– Myślę, że pójdę na kurs, żeby zrobić prawo jazdy – odpowiada facet.
– Niech pan go nie słucha – wtrąca się żona. – Zawsze trzymają się go żarty, gdy jest pijany.
– Wiedziałem, że daleko nie zajedziemy tym kradzionym samochodem – odezwał się facet z tylnego siedzenia.
Nagle z bagażnika słychać pukanie i odzywa się zduszony głos:
– Czy przekroczyliśmy już granicę?
* * *
– Przejechałem barana.
– Niech pan go zepchnie na pobocze – mówi dyżurny.
– A co zrobić z jego rowerem?
* * *
– Jak to możliwe? – spytał kierowcy.
– Normalnie, dzisiaj ja zostałem wyznaczony na przynętę – wyjaśnił facet.
* * *
– Czy pan jest idiotą, by tak pędzić w taką pogodę?
– Kto jest idiotą? Ja siedzę w suchym aucie. To pan jest tym, co stoi na deszczu.
* * *
– Dlaczego pan się nie zatrzymał? – pyta.
– Przecież zwolniłem – dyskutuje kierowca.
Policjant zaczyna okładać kierowcę pałką.
– A teraz chce pan, żebym przestał czy wystarczy, że zwolnię? – pyta.
* * *
– Obywatelu, co robicie?
– A tak sobie siedzę i kontempluję.
– Jak wam zaraz przyłożę pałą po plecach, to będziecie pluć prosto, jak wszyscy!
* * *
* * *
* * *
– I co? Zaklinował się pan? – bardziej stwierdził niż zapytał funkcjonariusz.
– Nie – odparł kierowca ciężarówki – most wiozę i paliwa mi zabrakło.
* * *
– “W pustyni i w puszczy.”
– Wezmę “W puszczy.”