Dowcipy o mężczyznach
– Spotkałem swoją żonę w barze dla singli.
– Poważnie?
– Tak. Myślałem, że siedzi w domu i pilnuje dzieci.
* * *
* * *
– Dlaczego spanie z mężczyzną jest jak odcinek telenoweli?
– Bo gdy robi się ciekawie, następuje koniec do kolejnego razu.
* * *
Trzech facetów sączy drinki przy barze, gdy wchodzi zalany gość.
– Twoja matka jest najlepsza w łóżku w całym mieście – zataczając się wskazuje na faceta w środku.
Wszyscy obecni spodziewają się zadymy ale facet zupełnie ignoruje pijaka. Ten odchodzi w kąt baru.
– Właśnie bzyknąłem twoją matkę – mówi pijak powracając po chwili. – Było rewelacyjnie.
Facet znów go ignoruje i pijak odchodzi.
– Twoja matka zrobiła mi nawet… – odzywa się pijak ponownie podchodząc po kilku minutach.
– Idź do domu tato, jesteś pijany – reaguje wreszcie facet.
* * *
Dylemat żonatego mężczyzny: wyjść i patrzeć na to, czego nie może mieć, czy zostać i mieć to, na co nie może patrzeć?
* * *
– Tato, skąd się wzięła moja inteligencja?
– Musisz mieć ją po matce, synu, bo ja swoją wciąż mam.
* * *
– Dlaczego kobiety udają orgazm?
– Bo myślą, że mężczyznom na tym zależy.
* * *
Nieobeznani z techniką ojciec i syn odwiedzili centrum handlowe. Zdumiewało ich prawie wszystko, co widzieli, a szczególnie dwie srebrne błyszczące ściany, które rozsuwały się i ponownie zsuwały razem.
– Co to jest, tato? – spytał chłopiec.
– Nie mam pojęcia – odpowiedział ojciec, który nigdy nie widział windy.
Podczas, gdy obaj z szeroko otwartymi oczami obserwowali urządzenie, podjechała do niego staruszka na wózku inwalidzkim i nacisnęła guzik. Srebrne ściany rozsunęły się i staruszka wjechała między nimi do malutkiego pokoju. Ściany zamknęły się, a nad nimi zaczęły migać małe okrągłe światełka. Po kilku chwilach, ściany rozsunęły się ponownie i wyszła z za nich piękna 20-letnia dziewczyna.
Ojciec niespokojnie spojrzał na syna.
– Idź po matkę – powiedział.
* * *
W barze spotkało się dwóch przyjaciół lubiących z siebie wzajemnie robić jaja. Jeden położył dłoń na łysej głowie drugiego:
– Jejku, w dotyku jest jak tyłek mojej żony.
Łysy pogładził się po głowie:
– Rzeczywiście! Masz rację.
* * *
– Dlaczego mężczyźni nie chorują na chorobę wściekłych krów?
– Bo wszyscy oni to świnie.
* * *
W sexshopie ogłoszono wyprzedaż. Już w nocy w kolejce ustawiło się wielu mężczyzn.
– Panie, co tu zrobić? – pyta jeden z kolejkowiczów nawianego gościa stojącego za nim. – Lać mi się chce ale jak wyjdę z kolejki, to już mnie tu nie wpuszczą.
– Co się pan przejmujesz? – odpowiada zagadnięty. – Lej pan w kieszeń temu, co stoi przed panem.
– A nie poczuje?
– A pan poczuł?
* * *
Pewien facet co noc wracał do domu pijany. Jego żona postanowiła w końcu dać mu nauczkę, przebierając się za szatana i strasząc go. Gdy pewnej nocy szedł przez trawnik zataczając się, wyskoczyła z krzaków wyjąc jak demon.
– Nie boję się ciebie – wymamrotał. – Jestem żonaty z twoją siostrą.
* * *
Francuz, Włoch i Anglik siedzieli obok siebie w samolocie. Po kilku drinkach zaczęli rozmawiać o swoim życiu rodzinnym.
– Ostatniej nocy kochałem się z żoną cztery razy – pochwalił się Francuz. – A rano zrobiła mi pyszne naleśniki i powiedziała, że mnie uwielbia.
– A ja wczoraj kochałem się z żonę sześć razy – odpowiedział Włoch. – A na śniadanie zrobiła mi wspaniały omlet i powiedziała, że nie mogłaby kochać kogoś innego.
– A ile razy ty kochałeś się z żoną? – zapytał Francuz milczącego Anglika.
– Raz.
– Tylko raz? – spytał kpiąco Włoch. – A co powiedziała rano?
– Nie przestawaj.
* * *
Było trzech przyjaciół. Jeden z nich, Bartek, był wiecznym optymistą. W najgorszej nawet sytuacji mawiał, że mogło być gorzej. Denerwowało to dwóch pozostałych przyjaciół, wymyślili więc historię tak straszną, by nawet Bartek nie znalazł w niej nic optymistycznego. Następnego dnia na piwo z Bartkiem przyszedł tylko Piotr.
– A gdzie Michał? – zapytał Bartek.
– Nic nie słyszałeś? – odpowiedział Piotr. – Wczoraj Michał znalazł żonę w łóżku z innym mężczyzną. Zastrzelił ich oboje, a potem wycelował w siebie.
– Mogło być gorzej… – powiedział cicho Bartek.
– Jak, do diabła, może być gorzej?! – zdziwił się Piotr. – Twój najlepszy przyjaciel się zabił!
– Bo gdyby było to dwa dni temu, a nie wczoraj, to teraz ja byłbym martwy.
* * *
Trzech rybaków złowiło syrenę. Poprosiła, że jeśli ją wypuszczą, to spełni każdemu jedno życzenie. Pierwszy poprosił o podwojenie jego IQ i natychmiast zaczął bezbłędnie recytować Mickiewicza. Drugi chciał, by potroiła jego IQ. I nagle zaczął znajdować rozwiązania skomplikowanych równań matematycznych. Życzeniem trzeciego rybaka było, by jego IQ wzrosło 5-krotnie.
– Jesteś pewien. że naprawdę tego chcesz? – spytała syrena.
– Absolutnie – odpowiedział.
Syrena uśmiechnęła się, a trzeci rybak stał się kobietą.
* * *
Bóg stworzył ziemię, i to było dobre. Następnie Bóg stworzył kobietę, i było to jeszcze lepsze. Pewnego dnia Ewa powiedziała: “Boże, jestem znudzona, czy możesz na to coś poradzić?”
Bóg odpowiedział: “Powiem ci co zrobię. Stworzę dla ciebie mężczyznę. Będzie on gotować, sprzątać, będzie miły, czuły, słodki, a nawet będzie otwierać ci drzwi. Będzie on wszystkim, czego kiedykolwiek chciałaś. Ale musisz zrobić jedną rzecz”.
Zaciekawiona Ewa zapytała: “Co?”
Bóg odrzekł: “Musisz sprawić, by uwierzył, że jego stworzyłem pierwszego.”
* * *
Facet kupuje żonie biustonosz.
– Jakie żona ma piersi? – pyta sprzedawca.
– Hmm… Nie wiem.
– Jak grejpfruty?
– Nie, mniejsze.
– Jak pomarańcze?
– Jeszcze mniejsze.
– Może jak jabłka?
– Jeszcze mniejsze.
– To może jak jajka?
– O, właśnie, jak jajka – kojarzy facet. – Sadzone…
* * *
Facet wyszedł na balkon swojego mieszkania na 5 piętrze. Gdy spojrzał w dół, dostrzegł na balkonie dwa piętra niżej opalającą się, przepiękną dziewczynę. Miała na sobie najbardziej skąpy opalacz, jaki kiedykolwiek widział. Obserwował ją przez trzy dni i dłużej nie mógł już wytrzymać. Spuścił jej na sznurku kartkę, na której napisał: “Jeśli chcesz, żebym się z tobą kochał, pociągnij raz za sznurek. Jeśli tego nie chcesz, pociągnij 20 razy powoli, a następnie 10 razy szybko.”
* * *
– Dlaczego mężczyźni wolą prysznic od kąpieli w wannie?
– Sikanie w wannie jest obrzydliwe.
* * *
– Co dasz kobiecie, która ma wszystko?
– Numer swojego telefonu.
* * *
– Ilu mężczyzn potrzeba, aby zmyć podłogę?
– Żadnego. To zajęcie dla kobiet.
* * *
Dwóch pijanych facetów poderwało w barze dziewczyny. Te zabrały ich do domu i włożyły im do łóżek nadmuchiwane lalki. Następnego ranka jeden facet mówi do drugiego:
– Moja dziewczyna była chyba czarownicą, bo gdy ugryzłem ją w cycek, syknęła i odleciała.
* * *
W barze spotyka się trzech przyjaciół.
– Myślę, że moja żona ma romans z elektrykiem – mówi Jakub. – Pod łóżkiem znalazłem ścinki przewodu, a ja ich tam nie zostawiłem.
– Moja ma chyba romans z hydraulikiem – mówi Stefan. – Pod łóżkiem znalazłem klucz, a ja na pewno go tam nie położyłem.
– A moja zabawia się chyba z koniem – mówi Mundek.
Przyjaciele patrzą na niego z niedowierzaniem.
– Mówię poważnie. Gdy wczoraj wróciłem do domu, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.
* * *
– Co wspólnego ma mężczyzna z kolejką górską w parku rozrywki?
– W obu przypadkach czekasz 3 godziny na dwuminutową rundkę.
* * *
– Jaka jest męska definicja bezpiecznego seksu?
– Kiedy jego żona wyjechała.
* * *
– Dlaczego mężczyźni nadają imiona swoim penisom?
– Bo nie chcą by obcy podejmował za nich 90% decyzji.