Archeolog jest najlepszym mężem, jakiego może poślubić kobieta – im jest starsza, tym bardziej on się nią interesuje.
* * *
– Będę wracać do domu jeśli zechcę i o której zechcę i nie życzę sobie żadnych problemów z tego powodu. Na stole ma czekać obiad chyba, że powiem inaczej. Kiedy zechcę, będę jeździć na polowanie czy na ryby albo grać w karty ze starymi kumplami, a ty nie masz prawa się czepiać. Takie w naszym domu obowiązują zasady. Jakiś komentarz? – mówi macho do swojej młodej żony.
– Nie, wszystko w porządku – odpowiada kobieta. – Musisz zrozumieć tylko jedno. Codziennie o 19-tej będzie tu seks, niezależnie od tego czy będziesz w domu czy nie.
* * *
Syn: Tato, czy to prawda, że w starożytnych Chinach mężczyzna nie znał swojej żony, dopóki się nie ożenił?
Ojciec: Tak jest wszędzie, synku. Tak jest wszędzie…
* * *
– Jak większość mężczyzn definiuje małżeństwo?
– Kosztowny sposób na darmowe pranie.
* * *
Myśliwy wraca z polowania i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. Rozwścieczony celuje do niego:
– Odstrzelę Ci jaja!
Przerażony kochanek pada na kolana i błaga:
– Daj mi szansę… daj mi szansę…
– No dobrze – mówi myśliwy – rozhuśtaj je…
* * *
Po powrocie do domu mąż zastaje w łóżku żonę baraszkującą z kochankiem. Zaskoczony i oszołomiony pyta:
– Co wy robicie?!
Na to żona do kochanka:
– A nie mówiłam, że debil?
* * *
* * *
Facet kupił bilet na finałowy mecz Pucharu Polski. Był to ostatni bilet i miejsce było kiepskie ale facet bardzo chciał zobaczyć ten mecz. Gdy mecz się zaczął, w sektorze obok zauważył wolne miejsce, z którego wszystko było widać dużo lepiej.
– Czy ktoś tu siedzi? – zapytał gościa zajmującego sąsiednie miejsce.
– Nie. To miejsce miała zająć moja żona ale właśnie umarła.
– Dlaczego nie zabrał pan ze sobą jakiegoś krewnego lub znajomego? – dziwi się facet.
– Wszyscy są na pogrzebie.
* * *
– Teraz muszę bardzo uważać, żeby nie zajść w ciążę – zwierza się Ewa przyjaciółce.
– Dlaczego? Przecież mówiłaś, że twój mąż nie może mieć dzieci.
– No właśnie…
* * *
– Kowalski umieścił na furtce tabliczkę “Uwaga! Zła suka!”
– Co w tym dziwnego?
– Kowalscy nie mają psa.
* * *
– Dlaczego przez tyle lat nie kupiłeś mi futra? – pyta żona męża. – Chciałabym mieć prawdziwe futro.
– Gdyby Bóg chciał, żebyś miała futro, to byś się w nim urodziła, kochanie.
* * *
Dwóch chłopców sprzecza się, czyi rodzice są lepsi.
– Mój tata jest lepszy niż twój – mówi jeden.
– Ale moja mama jest lepsza niż twoja – odpowiada drugi.
– Z tym masz rację – mój tata też tak mówi.
* * *
Po zakończonej ceremonii ślubnej świeżo upieczony mąż pyta księdza ile ma zapłacić za udzielenie ślubu.
– Tyle mój synu, na ile szacujesz właśnie nabyte szczęście.
Pan młody spojrzał na księdza, na panią młodą, westchnął głęboko, sięgnął do portfela i dał księdzu 50zł.
Ksiądz zatrzymał na chwilę wzrok na pani młodej, zerknął na pana młodego, westchnął głęboko i wydał mu 30zł reszty.
* * *
Małżeństwo to sprawiedliwa instytucja – żona musi codziennie gotować, a mąż – niestety – musi codziennie to jeść.
* * *
Ślub: przed i po
Przed ślubem:
Janek: Nie mogę się doczekać!
Zosia: Chcesz, żebym odeszła?
Janek: NIE! Nawet o tym nie myśl!
Zosia: Kochasz mnie?
Janek: Oczywiście. Tak było i będzie.
Zosia: Zdradziłeś mnie kiedyś?
Janek: NIE! Skąd w ogóle takie pytanie?!
Zosia: Pocałujesz mnie?
Janek: Zawsze kiedy będę mieć okazję.
Zosia: Będziesz mnie bić?
Janek: Nie, do diabła! Oszalałaś?!
Zosia: Mogę Ci ufać?
Janek: Tak.
Zosia: Kochanie!
Po ślubie:
Przeczytaj od dołu do góry…
* * *
Żona do męża wieczorem:
– Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu “Hot”?
– Nie chce mi się Alina!
– No Andrzej, ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami. Po naleganiach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu. W szatni od razu szatniarz:
– Dzień dobry Panie Andrzeju.
Maż tłumaczy żonie, że to kolega z podstawówki. Barmanka podeszła i od razu:
– To, co zawsze Panie Andrzeju?
Żona już zdenerwowana robi wyrzuty mężowi. Na scenie trwa występ striptizerki. Został jej tylko stanik. Pada pytanie:
– Kto zdejmie stanik?!
Cały klub krzyczy: “Andrzej!, Andrzej!, Andrzej!”
Żona nie wytrzymała i wybiegła. Mąż pobiegł za nią, wsiedli do taksówki. Ona robi mu wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi:
– No, Andrzej, tak brzydkiej i pyskatej jeszcze nie wieźliśmy.
* * *
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale znajduje tylko młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
– Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię. Na to jego żona:
– Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.
* * *
Mąż do żony:
– Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję, rozwiodę się z Tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
– Już mam jęczeć?
– Nie teraz. Zacznij kiedy Ci powiem, tylko głośno. Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
– Teraz jęcz, teraz!
Żona:
– Olaboga! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał…
* * *
Mąż idzie do seksuologa, ponieważ ma problem. Seksuolog pyta się kiedy ostatni raz uprawiał seks. Mąż nie pamięta więc dzwoni do żony:
– Kochanie kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
– A kto mówi?
* * *
Żona do męża:
– Musimy zwolnić naszego szofera. Dzisiaj o mało mnie nie zabił!
– Zaraz zwolnić… Dajmy mu drugą szansę.
* * *
Kobieta i mężczyzna baraszkują w łóżku. Nagle słychać pukanie do drzwi.
– Och, to na pewno mój mąż!
Na co on w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili jednak wyłazi spod niego i otrzepując kurz mówi:
– No, żono…, oboje mamy zszargane nerwy…
* * *
Godzina trzecia rano. Czteroletnia dziewczynka budzi się i prosi:
– Mamo, opowiedz mi bajkę.
– Zaczekaj córeczko kilka minutek. Zaraz wróci tata to opowie bajeczkę nam obu.
* * *
– Dlaczego mężowie są jak kosiarki do trawy?
– Trudno ich uruchomić, emitują szkodliwe zapachy i połowę czasu nie pracują.
– Jak powstrzymujesz męża przed czytaniem twoich maili?
– Zmieniłam nazwę folderu poczty na “Instrukcje obsługi”.
* * *
Miłość, pożądanie i małżeństwo
MIŁOŚĆ: Gdy wasze oczy spotykają się w zatłoczonym pokoju.
POŻADANIE: Gdy wasze języki spotykają się w zatłoczonym pokoju.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy próbujecie zgubić małżonka w zatłoczonym pokoju.
MIŁOŚĆ: Gdy spieracie się ile mieć dzieci.
POŻADANIE: Gdy przekomarzacie się komu jest mokro.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy kłócicie się czyim pomysłem było posiadanie dzieci.
MIŁOŚĆ: Gdy dzielicie się wszystkim, co macie.
POŻADANIE: Gdy wszystko sobie podkradacie.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy właścicielem wszystkiego jest bank.
MIŁOŚĆ: Gdy waszym jedynym problemem są uczucia waszego partnera.
POŻADANIE: Gdy waszym jedynym problemem jest znalezienie pokoju z lustrzanymi ścianami.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy waszym jedynym zmartwieniem jest to, co jest w telewizji.
MIŁOŚĆ: Gdy jesteście dumni, że jesteście widziani w publicznych miejscach z partnerem.
POŻADANIE: Gdy widzicie wyłącznie siebie nawzajem nagich.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy nie widzicie się na jawie.
MIŁOŚĆ: Gdy wasze serca drżą, gdy się widzicie.
POŻADANIE: Gdy wasze pachwiny drżą, gdy się widzicie.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy wasz portfel pustoszeje, gdy się widzicie.
MIŁOŚĆ: Gdy interesuje was wyłącznie robienie różnych rzeczy z partnerem.
POŻADANIE: Gdy interesuje was wyłącznie robienie różnych rzeczy partnerowi.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy interesuje was wyłącznie prognoza pogody.
MIŁOŚĆ: Gdy wychodzicie z domu wyłącznie po kawę i bułeczki.
POŻADANIE: Gdy wychodzicie z domu wyłącznie po prezerwatywy.
MAŁŻEŃSTWO: Gdy wychodzicie z domu zawsze, gdy tylko możecie.